Rok 2025 był jednym z najtrudniejszych w historii polskiej i europejskiej branży drobiarskiej. Ptasia grypa (HPAI) i rzekomy pomór drobiu (ND) mocno zachwiały rynkiem, ograniczając produkcję, handel i stabilność cen. Choć część stad udało się odbudować, rok 2026 nie przyniesie powrotu do dawnej normalności — eksperci mówią raczej o czasie niepewności i konieczności utrzymania najwyższej czujności.

Epidemie wciąż groźne dla europejskiego drobiu
W 2025 roku w 21 krajach Europy odnotowano 322 ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) u drobiu komercyjnego – wynika z danych Komisji Europejskiej (stan na 22 października). Dla porównania, rok wcześniej takich przypadków było 451.
Najwięcej ognisk zgłosiły Węgry (105), tuż za nimi znalazła się Polska z 96 ogniskami, a dalej Niemcy (30) i Włochy (21).
W Polsce oprócz HPAI pojawiło się także nasilenie rzekomego pomoru drobiu (Newcastle Disease – ND). W 2024 roku stwierdzono 21 ognisk choroby, obejmujących ponad 3 mln sztuk drobiu, natomiast w 2025 r. liczba ta wzrosła do ponad 5,3 mln sztuk.
Skutki epidemii: mniejsza produkcja i niepewny rynek
Wysoka liczba ognisk przełożyła się na ograniczenia w produkcji, uboje prewencyjne i zahamowanie eksportu. Niedobór drobiu i jaj spowodował wzrost cen oraz napiętą sytuację w łańcuchu dostaw.
Jednocześnie branża rozpoczęła stopniową odbudowę stad, choć proces ten jest długotrwały i wymaga ogromnych nakładów finansowych.
Rok 2026 – czujność zamiast stabilizacji
Eksperci nie mają złudzeń – rok 2026 nie będzie czasem odbudowy spokoju, ale kontrolowanej zmienności. Przemysł drobiarski musi się liczyć z nowymi ogniskami chorób i ciągłą presją bioasekuracyjną.
Trwałe ryzyko epizootyczne
Wirusy HPAI i ND wciąż krążą w środowisku dzikiego ptactwa, co oznacza, iż nie można wykluczyć nowych zachorowań. Utrzymanie wysokiego poziomu bioasekuracji w gospodarstwach pozostaje podstawą funkcjonowania branży.
Na horyzoncie pojawiają się jednak pewne nadzieje – nowe szczepionki, jak np. dopuszczona w UE INNOVAX®-ND-H5, mogą zmniejszyć skalę strat. Ich powszechne wdrożenie planowane na 2026 rok może przynieść realne efekty, choć nie zlikwiduje ryzyka całkowicie.
Napięta podaż i presja kosztów
Ograniczona liczba stad oraz restrykcje sanitarne powodują, iż podaż drobiu i jaj pozostanie niższa niż w latach poprzednich. Firmy, które utrzymają produkcję na odpowiednim poziomie, mogą liczyć na wyższe marże, ale jednocześnie będą zmuszone do ponoszenia większych kosztów bezpieczeństwa i logistyki.
Rynek stanie się bardziej wymagający — z wyraźnym podziałem między producentami gwarantującymi jakość i bezpieczeństwo a tymi, którzy nie sprostają unijnym standardom.
Zmienność zamiast przewidywalności
W 2026 roku stabilne planowanie produkcji i sprzedaży stanie się luksusem. Choroby mogą wybuchać lokalnie w dowolnym momencie, a decyzje handlowe trzeba będzie podejmować szybciej niż dotąd. Firmy, które wykażą się elastycznością i odpornością operacyjną, zyskają przewagę konkurencyjną.
Jakość i zaufanie w centrum uwagi
W warunkach ograniczonej podaży i wzmożonych wymagań sanitarnych kluczowym kapitałem stanie się zaufanie i reputacja producenta.
– Rok 2026 nie będzie powrotem do dawnych porządków, ale okresem, w którym ryzyko i zmienność staną się codziennością. Wyższe marże będą nagrodą za zdolność działania w warunkach podwyższonego ryzyka – komentuje Barbara Woźniak, członek zarządu Ferm Woźniak.
Polska branża drobiarska wchodzi w nową rzeczywistość
Jak podkreśla Paweł Podstawka, prezes Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj, rynek jaj i drobiu w 2026 roku będzie wymagał odporności, jakości i zdolności utrzymania zaufania w całym łańcuchu dostaw.
– Nie mówimy o powrocie do stabilnych lat sprzed epidemii, ale o nowym modelu funkcjonowania, w którym przygotowanie, bioasekuracja i bezpieczeństwo stanowią podstawę konkurencyjności – zaznacza Podstawka.
Wnioski są jednoznaczne: rok 2026 przyniesie szereg wyzwań dla hodowców i przetwórców drobiu, ale dla tych, którzy potrafią działać elastycznie i zapewnić ciągłość produkcji, będzie to również czas nowych szans i wzmocnienia pozycji rynkowej.

8 godzin temu


![Konkurencja rośnie – na rynku sprowadzane ogórki i rzodkiewka [03.11.2025]](https://www.warzywa.pl/wp-content/uploads/2024/10/ogorki-rosja.jpg)












