Agresywna strategia cenowa KGS może okazać się zgubna nie tylko dla konkurencji, ale i samej grupy – twierdzą obserwatorzy cytowani przez Puls Biznesu.
Niższe ceny buraka, ale wciąż za wysokie?
Dziennik zwraca uwagę, iż w kampanii 2024/2025 krajowi producenci wytworzyli ponad 2,5 mln ton cukru, czyli najwięcej w historii, jednak w nowym sezonie jednak raczej tego rekordu nie pobiją.
Jak podaje „PB”, największą firmą odpowiadającą za produkcję cukru jest państwowa Krajowa Grupa Spożywcza (KGS), która w kampanii 2024/2025 oferuje plantatorom minimalnie 32,5 EUR za tonę buraków. Choć to stawka niższa niż 46,5 euro proponowane w poprzednim sezonie, to wciąż najwyższa na rynku – dodaje.
„Puls Biznesu” informuje, iż według obserwatorów rynku stawka oferowana przez KGS oznacza, iż wyprodukowanie kilograma cukru będzie kosztowało koncern więcej, niż rynek jest gotów za niego zapłacić, więc każdy sprzedany kilogram przyniesie stratę.
600 milionów straty?
Dziennik dodaje, iż „państwowy gigant spodziewa się w nowym sezonie ponad 600 mln zł straty netto, o czym poinformował w oficjalnym sprawozdaniu”. Jak wskazuje, „prognozowana potężna strata KGS budzi niepokój w całym sektorze”. Zdaniem jednego z rozmówców „Pulsu Biznesu” „polityka KGS wymusza na innych producentach dostosowanie się do zaniżonych cen. Wielu sprzedaje cukier poniżej progu rentowności, co zagraża stabilności rynku”.
„Padają oskarżenia o stosowanie praktyk, które mogą być uznane za czyny nieuczciwej konkurencji. Mówi się też, iż jeżeli KGS nie zacznie działać zgodnie z regułami rynku, sektor czeka fala wycofywania się plantatorów, upadłości i dalsza destabilizacja” – pisze dziennik.
Obniżyć koszty produkcji?
Przypomnijmy, iż w czerwcu 2024 roku dr Daniel Alain Korona – były prezes Elewarru (za czasów którego Spółka odnosiła sukcesy) i pełnomocnik Związku Zawodowego Rolnictwa „Korona” informował o nadchodzącej stracie KGS wielkości 600 mln zł na rok 2024/25. W późniejszym okresie Korona także przestrzegał, iż KGS może czekać strata także w 2025/26 roku pomimo obniżenia cen buraka cukrowego. cyt.
A zatem w przypadku spełnienia się prognozy czyli spadku dochodów z cukru (i pochodnych) o ok. 7%, KGS może w roku 2025/26 znowu zamknąć rok obrotowy znów z dużymi stratami, o ile nie wykona działań naprawczych w kierunku znacznego zmniejszenia kosztów.
Jak informował KGS – Plantatorzy dostarczający buraki w 2025 roku otrzymają zapłatę za buraki kontraktowane o zawartości cukru 16 proc. w kwocie netto nie mniejszej niż 33,5 euro za 1 tonę, czyli o ok. 13 euro mniej niż w 2024 roku (ok. 55 zł). Krajowa Grupa Spożywcza w roku 2023/24 skupiła 7,293 mln ton ton buraka cukrowego. Przy założeniu podobnej wielkości skupu, obniżka kosztów z tego tytułu wyniesie ok. 400 mln złotych. Może to nie wystarczyć do zrównoważenia wyniku finansowego, zwłaszcza o ile prognozy TradingEconomics.com miałyby się sprawdzić
Trzeba było posłuchać Korony?
Może zatem zamiast ideologicznych ankiet, kierownictwo KGS posłucha eksperta, zacznie z nim współpracować, uwzględniać jego opinie i oceny. Jak zauważał w kwietniu były prezes Elewarru, KGS wymaga restrukturyzacji na wielu płaszczyznach.
Na podstawie analizy liczb pracowników, Korona wówczas stwierdzał:
Wyraźnie obserwujemy tendencję zwiększenia zatrudnienia nieprodukcyjnych pracowników (od 2020 roku o ponad 200 osób) i rozbudowy centrali. To nie było ekonomiczne racjonalne. Wraz ze zwiększeniem zatrudnienia zwiększano liczbę komórek organizacyjnych KGS. Niepotrzebne wydają się biura wykonawcze segmentów, w szczególności o ile popatrzymy na efekty istnienia tych struktur. Wszystkie spółki segmentu zbożowo-młynarskiego (Elewarr, PZZ Stoisław, ZZZ) zaliczyły straty, choć koniunktura nie była aż tak zła. Również ten rok obrotowy 2024/25 Elewarr może zakończyć stratą podobną do tej z poprzedniego. Może przydaliby się w tych spółkach efektywniejsi prezesi?
Ponadto wskazywał on na konieczność zmiany myślenia w KGS:
Zasadniczo należy zmienić myślenie z korporacyjno-urzędniczego na biznesowy. Są firmy, które stwierdziły iż nie zawarły kontraktów z KGS, bo ta traktowała ich a la per noga. I z tego co wiem, coś w tym było. Ponadto nie sposób zrozumieć czemu ma odpowiadać polityka sponsoringu sportowego prowadzona przez KGS? By zadowolić tego czy innego polityka …
Nie lepiej jest z traktowaniem spółek zależnych. Elewarr został całkowicie zmarginalizowany przez KGS i dziś ta spółka w mojej ocenie nie odgrywa swej dawnej roli. Z doniesień sygnalistów wynika, iż do zarządów spółek zależnych (np. KHBC) trafiają osoby z układów politycznych. Tylko iż w mniejszych firmach, o ile nie będą mieli adekwatnych kompetencji, może to mieć fatalne konsekwencje. A zatem czy nie lepiej postawić fachowość?
KGS do tej pory ignorował ten głos eksperta i zdrowego rozsądku. o ile KGS dalej będzie stawiać na szablonowość, zwiększeniem wewnętrznej biurokracji i działań nie mających podłoża ekonomicznego, to oczywiście nie przyniesie to pozytywnych efektów.
Mimo złej koniunktury, KGS jak sugeruje Korona może być rentowne, trzeba mieć tylko odwagę podjęcia określonych decyzji także restrukturyzacyjnych zarówno w samym KGSie jak i w spółkach zależnych, a nie postępować zgodnie z filozofią iż jakoś to będzie.
(za Życie Stolicy)