Komisja Europejska szykuje największą od 10 lat reformę systemu opodatkowania wyrobów tytoniowych. Celem jest nie tylko podniesienie akcyzy na papierosy i tytoń do skrętów, ale też objęcie unijnym podatkiem alternatywnych produktów nikotynowych, takich jak e-papierosy, saszetki nikotynowe i podgrzewany tytoń.

Drastyczne wzrosty akcyzy – choćby o kilkaset procent
Podstawowy scenariusz przewiduje, że:
- akcyza na papierosy wzrośnie z 90 do 215 euro za 1000 sztuk, czyli o 139%,
- tytoń do skrętów zdrożeje z 60 do 215 euro za kilogram – to wzrost o 258%.
Podwyżka ma zrównoważyć opodatkowanie różnych form palenia, choć osoby skręcające papierosy poniosą dodatkowe koszty np. bibułek i filtrów.
Wzrost cen odczuwalny w całej Unii
Nowe stawki będą dostosowane do siły nabywczej poszczególnych krajów, ale i tak wszędzie ceny wyraźnie pójdą w górę. Przykładowo:
- w Luksemburgu paczka papierosów może zdrożeć o 3,50 euro (+60%),
- w Grecji o 2 euro (+50%),
- a w Bułgarii aż o 2,60 euro (+80%).
Cygara i cygaretki: podwyżka ponad dziesięciokrotna
Szczególnie wysoka podwyżka dotyczy cygar i cygaretek – z 12 do 143 euro, czyli aż o 1090%. W przypadku tytoniu do fajki wodnej (shishy) stawka będzie nieco niższa – 107 euro/kg.
Koniec ulg dla e-papierosów i saszetek nikotynowych
Produkty, które dotąd były często pomijane w unijnym systemie podatkowym, teraz również zostaną objęte akcyzą:
- Saszetki nikotynowe: 143 euro za kilogram,
- E-papierosy: opodatkowanie zależne od stężenia nikotyny – 0,36 euro/ml przy >15 mg/ml, 0,12 euro/ml dla słabszych płynów,
- Podgrzewany tytoń: relatywnie niższe stawki – 108 euro za 1000 sztuk lub 155 euro za kg.
Spór o podgrzewany tytoń
Wokół opodatkowania podgrzewanego tytoniu toczy się największy spór. Włochy, Grecja i Rumunia apelują, by traktować te produkty inaczej niż klasyczne papierosy, twierdząc, iż mogą pomóc ograniczyć tradycyjne palenie.
Argumenty zwolenników reformy
Kraje takie jak Francja i Holandia popierają zmiany. Podkreślają, iż palenie zabija rocznie ok. 700 tys. osób w UE, a dotychczasowy system podatkowy nie odpowiada realiom rynkowym. Krytykują też przemysł tytoniowy za omijanie przepisów, np. poprzez promocję „mniej szkodliwych” produktów bez odpowiedniego opodatkowania.
Możliwe skutki dla producentów i rolników
Choć Komisja twierdzi, iż skutki gospodarcze reformy będą marginalne, niektórzy mogą to odczuć bardziej. W UE działa w tej chwili ok. 14,5–15 tys. plantatorów tytoniu, głównie w Bułgarii, Grecji i Polsce. Nie przewidziano rekompensat dla mniejszych producentów e-papierosów czy cygar, co może wywołać sprzeciw.
Oporność części państw i niepewna przyszłość reformy
Państwa takie jak Polska, Bułgaria czy Węgry sceptycznie podchodzą do propozycji. Obawiają się wzrostu inflacji, rozwoju czarnego rynku oraz spadku wpływów budżetowych – wskazując na negatywne doświadczenia Francji i Holandii po wcześniejszych podwyżkach.
Co dalej?
Aby zmiany weszły w życie, muszą zostać jednogłośnie zaakceptowane przez wszystkie kraje UE. W obecnej sytuacji politycznej będzie to trudne, jednak presja związana ze zdrowiem publicznym może sprawić, iż temat reformy podatku od tytoniu stanie się najważniejszy dla unijnej agendy w najbliższych miesiącach.