Nowe przepisy dla wiatraków i biometanu po wecie prezydenta. MKiŚ wraca do ustawy odległościowej

Po sierpniowym wecie prezydenta Karola Nawrockiego wydawało się, iż ustawa odległościowa i nowe zasady dla lądowych farm wiatrowych utkną na dobre. Tymczasem Ministerstwo Klimatu i Środowiska wraca do tematu — i przedstawia świeży pakiet zmian, który może na nowo uruchomić inwestycje w energetykę wiatrową oraz biometan. Stawką jest nie tylko rozwój OZE, ale także możliwość uzyskania dodatkowych źródeł energii dla wsi, rolnictwa i lokalnych społeczności.

Nowe przepisy dla wiatraków i biometanu po wecie prezydenta. MKiŚ wraca do ustawy odległościowej

Nowy plan dla wiatraków: inwestycje oparte o ZPI

Najważniejszą propozycją MKiŚ jest dopuszczenie lokalizowania elektrowni wiatrowych w oparciu o zintegrowany plan inwestycyjny (ZPI) — specjalny rodzaj miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przygotowywany pod konkretną inwestycję.
Według resortu pozwoli to skrócić i uprościć proces planistyczny, który dziś bywa największą barierą dla rozwoju lądowych wiatraków.

Dodatkowo ministerstwo zapowiada:

• ujednolicenie zasad konsultacji społecznych,
• doprecyzowanie mechanizmu gratyfikacji dla lokalnych społeczności,
• ułatwienia w procedurach wydawania pozwoleń na budowę farm wiatrowych.

Choć szczegóły finansowych zachęt nie zostały jeszcze ujawnione, sam fakt ich utrzymania może zwiększyć akceptację lokalną dla nowych projektów.

Nowe zasady dla prosumentów: większe magazyny i czytelniejsze faktury

Drugim obszarem zmian są przepisy, które bezpośrednio dotyczą właścicieli mikroinstalacji fotowoltaicznych.
Najważniejsza korekta dotyczy magazynów energii: magazyn nie będzie wliczany do mocy instalacji, jeżeli nie przekroczy 2,2-krotności mocy paneli. Dzięki temu prosumenci zyskają możliwość montowania magazynów o większej pojemności i zwiększania autokonsumpcji.

Na fakturach prosumenckich ma się pojawić bardziej przejrzysty sposób naliczania i rozliczania depozytu. Doprecyzowane będą też przepisy dotyczące spółdzielni energetycznych.

Dodatkowa nowość: energia wyprodukowana w okresach cen ujemnych będzie mogła zostać zaliczona do obowiązku sprzedaży w ramach systemu aukcyjnego OZE.

Biometan z aukcjami i kontraktami różnicowymi

Sektor biometanu otrzyma zupełnie nowy impuls. Projekt zakłada:

• aukcyjny system wsparcia dla biometanu w instalacjach powyżej 1 MW,
• kontrakty różnicowe dla wprowadzających biometan do sieci gazowej,
• obowiązek rozpoczęcia produkcji w ciągu 4 lat od rozstrzygnięcia aukcji.

W praktyce oznacza to, iż inwestorzy otrzymają stałość finansową, a ryzyko rynkowe zostanie ograniczone — to może przełożyć się na dynamiczny rozwój biometanowni w Polsce, zwłaszcza na terenach wiejskich.

Gazociąg bezpośredni — mniej biurokracji, więcej inwestycji

W założeniach projektu znalazły się także przepisy dotyczące gazociągów bezpośrednich dla biogazu i biometanu.
Zamiast pełnej procedury z Prawa energetycznego, wystarczające będzie zgłoszenie do Prezesa URE.
To krok, który może znacząco przyspieszyć budowę instalacji przy gospodarstwach i zakładach przetwórczych.

Biogazownie rolnicze: uproszczenia lokalizacyjne

Planowana zmiana zakłada, iż wszystkie biogazownie rolnicze powyżej 1 MW będą mogły powstawać na podstawie uchwały rady gminy — bez konieczności wieloletnich procedur planistycznych.
To ważna informacja dla rolników i inwestorów, którzy latami czekali na realne uproszczenia.

Co to oznacza dla wsi i rolnictwa?

Jeżeli projekt przejdzie przez rząd i parlament w obecnym kształcie, wieś stanie się jednym z największych beneficjentów:

• tańsza energia i większa niezależność energetyczna gospodarstw,
• nowe źródła dochodu dla rolników dzięki biometanowi i biogazowi,
• wyższe wpływy dla gmin i lokalnych społeczności z farm wiatrowych.

Nowe propozycje nie kończą sporu politycznego wokół OZE, ale otwierają kolejny rozdział — tym razem z potencjalnie rekordowymi inwestycjami na terenach wiejskich.
Czy parlament przyjmie poprawki? W branży energetycznej i rolniczej wszyscy czekają na dalszy ciąg.