Polska stawia twarde warunki w sprawie Mercosur. „Nie pozwolimy, by bezpieczeństwo żywnościowe stało się ofiarą globalnego handlu”

3 godzin temu

Podczas konferencji naukowej w Instytucie Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (21 listopada) przedstawiciele polskiego rządu wyraźnie podkreślili: umowa handlowa UE–Mercosur w obecnym kształcie stanowi poważne ryzyko dla europejskiego rolnictwa. Z Warszawy popłynął jasny sygnał – Polska nie zgodzi się na liberalizację handlu, jeżeli miałaby ona podważyć stabilność rynku rolnego i bezpieczeństwo żywnościowe Unii.

„Warunki konkurencji nie są równe”

Minister rolnictwa Stefan Krajewski, w liście skierowanym do uczestników konferencji, przypomniał, iż Polska od początku negocjacji konsekwentnie zgłaszała zastrzeżenia do porozumienia z krajami Ameryki Południowej.

– Umowa UE–Mercosur budzi uzasadnione obawy środowisk rolniczych. Polscy rolnicy muszą spełniać coraz bardziej restrykcyjne wymogi środowiskowe, sanitarne i dotyczące dobrostanu zwierząt, podczas gdy producenci z Ameryki Południowej często nie ponoszą takich kosztów – napisał minister.

Przypomniał, iż Komitet do Spraw Europejskich już w październiku br. przyjął oficjalne stanowisko Polski sprzeciwiające się podpisaniu umowy.

Mechanizmy ochronne: krok w dobrym kierunku, ale niewystarczający

Choć w projekcie umowy przewidziano kontyngenty taryfowe i klauzule ochronne, minister Krajewski zwrócił uwagę, iż nie dają one realnej gwarancji stabilności rynku.– Kryteria stosowane przy uruchamianiu środków ochronnych są zbyt biurokratyczne i nie uwzględniają specyfiki rolnictwa – jego sezonowości, wrażliwości cenowej i rozdrobnienia gospodarstw – wskazał.

Zdaniem resortu, system reagowania na ewentualny napływ towarów z Ameryki Południowej musi być szybszy, prostszy i bardziej dostępny dla producentów.

Polska: uczciwa konkurencja, bezpieczeństwo, rekompensaty

Występujący na konferencji wiceminister Adam Nowak przypomniał trzy najważniejsze postulaty Polski wobec Brukseli:

  1. Równe warunki konkurencji – bez preferencji dla producentów spoza UE,
  2. Ochrona bezpieczeństwa żywnościowego i wysokich standardów jakości,
  3. System rekompensat dla branż, które ucierpią wskutek liberalizacji handlu.

– Polska jest eksporterem netto żywności, ale nasz sukces nie może być zagrożony przez produkty powstające w warunkach, które nie spełniają unijnych norm. Uczciwa konkurencja oznacza równe zasady, nie tylko otwarte granice – podkreślił Nowak.

Rosnący sprzeciw w Europie

Nie tylko Polska ma zastrzeżenia do umowy. Wiceminister Nowak zwrócił uwagę, iż Francja, Austria i Irlandia również zgłaszają poważne wątpliwości. Wskazują one, iż umowa w obecnym kształcie faworyzuje producentów z Ameryki Południowej, gdzie stosuje się inne normy środowiskowe i fitosanitarne.

– Coraz więcej państw członkowskich dostrzega, iż nie można budować „zielonego ładu” w Europie i jednocześnie importować żywność wytwarzaną z naruszeniem tych samych zasad – dodał wiceminister.

Geopolityka i globalny kontekst

Umowa z Mercosur – obejmująca m.in. Brazylę, Argentynę, Urugwaj i Paragwaj – ma charakter strategiczny. Jednak, jak zauważył Nowak, w obecnym układzie geopolitycznym wymaga ponownego przemyślenia.

– Sytuacja międzynarodowa zmienia się dynamicznie: mamy nową umowę handlową z Ukrainą, wybory w USA i rozmowy o relacjach transatlantyckich. W takim kontekście trzeba na nowo ocenić sens otwierania europejskiego rynku na masowy import produktów rolnych spoza Unii – powiedział przedstawiciel resortu.

Bezpieczeństwo żywnościowe – nowy filar polityki UE

Zarówno pandemia COVID-19, jak i wojna w Ukrainie, przypomniały, iż żywność jest równie strategicznym zasobem, co energia czy bezpieczeństwo militarne. Polska postuluje, by ten aspekt był nadrzędny w każdej decyzji handlowej podejmowanej przez Brukselę.

– Kryzysy ostatnich lat pokazały, iż Europa musi potrafić sama się wyżywić. Nie możemy uzależniać bezpieczeństwa żywnościowego od globalnych łańcuchów dostaw – zaznaczył Nowak.

Konferencja, która ma znaczenie

Wnioski z konferencji zostaną wykorzystane w dalszych pracach Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz rządu.

Kielce – pszczelarskie miasto
Idź do oryginalnego materiału