Popyt napędza sprzedaż skrzyń. Byle co też się sprzeda

5 dni temu

Nowe skrzyniopalety droższe niż we wrześniu

Jesteśmy już zdecydowanie bliżej końca zbiorów, a mimo to popyt na drewniane opakowania nie spada. Nieliczni kończą jeszcze zbiory Red Jonaprince czy Ligola. Przed nami, przede wszystkim, Alwa i Idared. Są gospodarstwa, gdzie zabraknie opakowań na ostatnie odmiany. Tam, gdzie poniesiono duże nakłady i jakość jabłek jest wysoka, czasem trzeba zacisnąć zęby i przepłacić za skrzynie w trakcie zbiorów…

Ceny są dziś wyraźnie wyższe niż przed miesiącem. Wówczas, w przypadku nowych skrzyń, mówiliśmy o przedziale od 130 do 150 zł/szt. Dziś jest to 140–160 zł/szt. Różnice to grubość desek, liczba gwoździ i jakość wykonania. Taki stan rzeczy prawdopodobnie utrzyma się do końca października. Taniej będzie dopiero zimą.

Jak jest popyt to sprzeda się „byle co”

W przypadku używanych opakowań, oferty są niezwykle zróżnicowane. Wysoki popyt sprawia, iż oferowane są niestandardowe produkty w atrakcyjnych cenach – choćby 50 zł/szt. Mówimy o wymiarach 120 x 120 cm w podstawie lub o niższych skrzyniach używanych w Holandii do zbioru gruszek. Zdarzają się także pełne skrzynie transportowe, które, według sprzedających, sprawdzą się do zbioru owoców.

Standardowe, używane drewniane skrzyniopalety w akceptowalnym stanie to najczęściej około 110–120 zł/kg. Trafiają się i tacy, którzy oczekują za nie rekordowe 170 zł/kg. To prawdopodobnie oportuniści, którzy chcą wykorzystać dzisiejsze realia w branży…

Idź do oryginalnego materiału