Pseudomonas syringae. Nasila się problem w sadach gruszowych

3 godzin temu

Przymrozki to nie jedyne zmartwienie dla sadowników uprawiających grusze. Oczywiście wszyscy obawiamy się utraty plonu, bądź strat jakościowych, jednak mnie równie mocno martwi presja ze strony Pseudomonas syringae.

Już w tym momencie w niektórych sadach możemy zaobserwować porażone pędy i zawiązki. jeżeli objawy widzimy na zawiązkach, możemy być pewni, iż opadną. Jednak konsekwencje porażenia przez Pseudomonas mogą być znacznie większe.

Przede wszystkim zwróćmy uwagę na przebieg pogody. Problemy, które obserwujemy w tej chwili w sadach, są następstwem poprzedniej fali przymrozków, a przecież za nami kilka nocy ze spadkami temperatury. Poza tym to nie koniec przymrozków, a na weekend prognozowane są opady deszczu. Z punktu widzenia Pseudomonas syringae to idealne warunki do rozwoju.

Z moich obserwacji wynika, iż w tej chwili z największą presją mamy do czynienia w sadach, w których stosuje się zraszanie nadkoronowe w celu ochrony przed przymrozkami, a także w obniżeniach terenu, gdzie brak swobodnego przepływu powietrza. Tam, gdzie korona jest bardziej zagęszczona, również mamy do czynienia z większą presją.

Zwalczanie tej bakterii nie jest proste. Zdecydowanie brakuje preparatów zarejestrowanych do zwalczania. Musimy polegać na produktach profilaktycznych, które wzmacniają drzewa i ich odporność na bakterie. Odporność roślin wzmacniają produkty oparte na laminarynie. Rejestracje posiada również Luna Care.

Marcin Piesiewicz

Idź do oryginalnego materiału