Małe gospodarstwa rolne zyskają dodatkowy czas, by dostosować się do nowych przepisów o tzw. aktywnym rolniku. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiedziało wprowadzenie przepisu przejściowego, który ma zapobiec nagłemu wykluczeniu tysięcy rolników z dopłat bezpośrednich.
Rok oddechu dla małych gospodarstw. Nowe przepisy o aktywnym rolniku przesunięteRoczne odroczenie zmian
Według zapowiedzi ministra Stefana Krajewskiego, w 2026 roku automatycznie aktywnymi rolnikami zostaną uznani wszyscy, którzy w 2025 roku otrzymali płatności bezpośrednie nieprzekraczające równowartości 1125 euro, czyli rolnicy gospodarujący na powierzchni do 5 hektarów i korzystający z płatności dla małych gospodarstw.
– To rozwiązanie przejściowe, obowiązujące tylko przez jeden rok. Małe gospodarstwa nie będą musiały składać żadnych dodatkowych dokumentów ani udowadniać aktywności rolniczej – podkreślił minister w piśmie skierowanym do izb rolniczych.
Skala problemu była ogromna
Resort przyznał, iż pierwotna wersja przepisów mogła z dnia na dzień pozbawić dopłat setki tysięcy rolników. W 2025 roku wniosek o płatność dla małych gospodarstw złożyło ponad 507 tysięcy rolników – o 300 tysięcy więcej niż rok wcześniej. Przy tak dużym zainteresowaniu wprowadzenie restrykcyjnych wymagań bez okresu przejściowego uznano za ryzykowne i społecznie niesprawiedliwe.
Korekta wskaźnika obsady zwierząt
Drugą istotną zmianą, która ma złagodzić skutki nowej definicji „rolnika aktywnego”, jest obniżenie minimalnej obsady zwierząt z 0,3 DJP/ha do 0,1 DJP/ha.
Poprzedni wskaźnik był nieosiągalny dla wielu gospodarstw, zwłaszcza górskich, prowadzących chów owiec i kóz czy działających na słabszych glebach. – Nowy limit lepiej odzwierciedla realia mniejszych gospodarstw, które faktycznie prowadzą działalność rolniczą, ale w ograniczonej skali – przyznał resort.
Kto byłby aktywny „z automatu”
W pierwotnej wersji projektu bez konieczności składania dodatkowych dowodów za aktywnych mieli być uznani rolnicy, którzy:
- utrzymują zwierzęta w obsadzie co najmniej 0,3 DJP/ha,
- korzystają z ekoschematów lub płatności związanych z produkcją,
- otrzymują płatności ekologiczne lub za zasoby genetyczne,
- pobrali premię dla młodych rolników lub wsparcie dla małych gospodarstw,
- kupili kwalifikowany materiał siewny z pomocą de minimis,
- działają w sieci FSDN,
- lub są czynnymi podatnikami VAT.
Resort szacował, iż takich gospodarstw byłoby około 570 tysięcy.
Dokumenty do udowodnienia aktywności
Pozostałe, choćby 600 tysięcy rolników, musiałyby przedstawić dokumenty potwierdzające prowadzenie działalności rolniczej – faktury za nawozy, środki ochrony roślin, sprzedaż płodów, umowy kontraktacyjne, czynsze dzierżawne czy zatrudnienie pracowników sezonowych.
Dzięki nowemu rozwiązaniu w 2026 roku z tego obowiązku będą zwolnieni wszyscy, którzy w 2025 roku skorzystali z płatności dla małych gospodarstw. Po roku „ochronnym” przepisy o aktywnym rolniku mają jednak wejść w pełnym zakresie.
Jednorazowy bufor, nie stałe rozwiązanie
Rządowy kompromis ma dać rolnikom czas na przygotowanie się do nowych wymogów, ale także na doprecyzowanie przepisów. – To nie jest rezygnacja z zasad aktywnego rolnika, ale wprowadzenie bufora, który pozwoli uniknąć chaosu i masowych wykluczeń – tłumaczą w resorcie rolnictwa.
Ostateczna wersja rozporządzenia ma trafić do konsultacji w najbliższych tygodniach. Wszystko wskazuje więc na to, iż małe gospodarstwa zyskają rok spokoju – ale tylko pod warunkiem, iż w 2025 roku znalazły się w systemie dopłat.

6 godzin temu
![Kukurydza: 100 zł różnicy w cenie. Bydło w górę, a co z nawozami? [Raport rynkowy 7.11.2025]](https://static.tygodnik-rolniczy.pl/images/2025/11/07/546084.webp)
















