Polskie rolnictwo przyspiesza technologicznie. Roboty udojowe, systemy zarządzania stadem i nowoczesne kombajny wkraczają do coraz większej liczby gospodarstw. W 2025 roku rusza nowy nabór wniosków ARiMR na inwestycje w rolnictwo precyzyjne i cyfrowe obory. Dzięki dofinansowaniom sięgającym choćby 65%, rolnicy będą mogli kupować roboty paszowe, czyszczące, automatyczne systemy wentylacji oraz maszyny do zbioru zbóż, ziemniaków i warzyw.
Roboty w oborach – codzienność, nie przyszłość
– Tym razem chcemy ukierunkować tę pomoc na inwestycje w instalacje związane z rolnictwem precyzyjnym, w samych budynkach inwentarskich. Zależy nam na tym, aby obniżać pracochłonność i poprawiać sposób zarządzania zwierzętami – tłumaczy Bogdan Pomianek, z-ca dyrektora Departamentu Wspólnej Polityki Rolnej w MRiRW.
Co można kupić?
Nowy nabór obejmuje dwa obszary:
- Obszar A – produkcja zwierzęca, czyli wszystko, co wiąże się z robotyzacją i cyfryzacją obór;
- Obszar D – produkcja roślinna, gdzie można uzyskać wsparcie na zakup maszyn do zbioru zbóż, roślin okopowych, warzyw czy owoców.
Z programu mogą skorzystać rolnicy prowadzący działalność w Polsce, z przychodem ze sprzedaży minimum 75 tys. zł rocznie. Wielkość gospodarstwa musi mieścić się w granicach 25-250 tys. euro wartości ekonomicznej.
Nowy nabór ARiMR 2025 – ile można dostać?
W przypadku inwestycji grupowych (w obszarze D) – wniosek mogą złożyć wspólnie co najmniej trzej rolnicy. Maksymalne wsparcie to 300 tys. zł, a minimalna wartość inwestycji to 50 tys. zł.
Pomoc obejmie:
- do 65% kosztów – dla młodych rolników do 40. roku życia i gospodarstw ekologicznych,
- 45% – dla pozostałych.
Wnioski można będzie składać od 20 listopada do 19 grudnia 2025 r. przez Platformę Usług Elektronicznych ARiMR.
Rolnictwo precyzyjne w praktyce: automatyzacja, AI i cyfrowe zarządzanie stadem
Paweł Tryniszewski z woj. podlaskiego mówi, jak nowoczesne rozwiązania zmieniają codzienność w gospodarstwie.
– Te modernizacje i udogodnienia wiążą się z dużymi wydatkami, ale dzięki nowym naborom dajemy radę inwestować i ułatwiać sobie pracę – mówi rolnik. – Jedną z ostatnich inwestycji było założenie automatycznej wentylacji w oborze. A jedną z najbliższych, jaką chcemy przeprowadzić w gospodarstwie, jest zamontowanie robotów udojowych. Głównie w celu zmniejszenia pracy, jaka jest potrzebna przy dojeniu tak dużego stada krów. Dzięki zamontowaniu robotów będzie lepszy monitoring zdrowia stada – dodaje hodowca.
W oborze Dariusza Góralczyka, rolnika z woj. podlaskiego, już pracują roboty – jeden jest do podgarniania paszy, dwa roboty są do czyszczenia posadzki (szczelinowej i monolitowej). Jeden robot zgarnia odchody, a drugi zasysa i transportuje je w jedno miejsce i robi zrzut. Hala udojowa rolnika wyposażona jest w system zarządzania stadem. – Na poziomie hali udojowej mamy monitoring czasu oddawania mleka przez krowę – mówi rolnik. i dodaje, iż – Również system zarządzania stadem pozwala nam na monitoring pobierania paszy, na wykrywanie rój.
Sztuczna inteligencja pracuje w oborze Dariusza Góralczyka już od siedmiu lat. Następną inwestycją ma być robot, który będzie zadawał pasze.
Nie tylko obory się zmieniają. W obszarze D dofinansowanie pozwoli rolnikom kupować nowoczesne kombajny i maszyny do zbioru.
– Potrzebne są maszyny, które gwałtownie pracują i są wydajne – mówi Krzysztof Grudny z woj. mazowieckiego, który uprawia ziemniaki z przeznaczeniem na chipsy.
Nowoczesne maszyny to nie tylko oszczędność czasu, ale też mniejsze straty plonu i lepsze wykorzystanie pogody.
Kamil Wileński, który uprawia soję, przyznaje: – Specjalny heder jest bardzo drogi, na pewno będę próbował złożyć wniosek, będę chciał skorzystać, ponieważ jest to realna pomoc i tylko z taką pomocą można inwestować w nowoczesny sprzęt, ponieważ w tej chwili opłacalność produkcji rolnej jest niska, dlatego wszelkie dofinansowania pomagają nam w modernizacji gospodarstwa – mówi.
Rolnictwo precyzyjne to nie przyszłość – to teraźniejszość. Roboty udojowe, paszowe, autonomiczne pojazdy i systemy sztucznej inteligencji w oborach stają się standardem. Dzięki nowym dotacjom wiele polskich gospodarstw ma szansę zrobić krok naprzód i stać się bardziej efektywnymi, nowoczesnymi i odpornymi na rynkowe wyzwania.
Źródło: ARiMR, opr. Agnieszka Sawicka