Słowacki handel balansuje na granicy ryzyka: rosnąca kontrola polityczna, topniejące marże i presja na lokalność oferty

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Sklep sieci Coop na ślowacji (Sebastian Rennack)


Słowacki rynek spożywczy stoi na rozdrożu. Inflacja, polityka i ograniczenia strukturalne zbiegły się, wystawiając na próbę odporność detalistów. Podczas gdy rządy naciskają na wzmocnienie lokalnych źródeł zaopatrzenia, sieci handlowe borykają się z malejącymi marżami i złożonymi realiami kosztowymi. W rezultacie powstaje krucha równowaga, w której sukces zależy mniej od konkurencji cenowej, a bardziej od wiarygodności – co dowodzi lokalnego znaczenia na rynku, na którym hasło „Made in Slovakia” stało się zarówno deklaracją ekonomiczną, jak i polityczną.
Idź do oryginalnego materiału