W listopadowym raporcie USDA pojawiła się korekta w bilansie soi, która dotknęła przede wszystkim produkcję w USA – jednak obniżka była mniejsza, niż oczekiwali uczestnicy rynku, co stało się impulsem do piątkowej przeceny. Już w poniedziałek sytuacja odwróciła się o 180 stopni: ceny soi wróciły na nowe szczyty po informacji o dużym zakupie amerykańskiego surowca przez Chiny w ramach październikowej umowy. W centrum uwagi pozostaje więc światowa produkcja oleistych, której zmiany oraz struktura popytu mogą zdecydować o kierunku cen w nadchodzących miesiącach.
Światowa produkcja oleistych – globalna korekta USDA
Listopadowy bilans FAS USDA obniżył prognozę globalnej produkcji roślin oleistych do 688 mln ton, czyli o 3,54 mln ton mniej niż we wrześniowej edycji raportu. Mimo cięcia, wynik pozostaje wyższy niż w okresie 2024/25 (683,75 mln ton) i znacznie powyżej poziomu z 2023/24 (656,73 mln ton).
Największy wpływ na zmiany w globalnym bilansie mają trzy rośliny: rzepak (prognoza w górę), soja (wyraźne cięcia) oraz słonecznik (spadek produkcji w Europie i regionie Morza Czarnego).
Światowa produkcja oleistych – rzepak rośnie, zwłaszcza w UE i Australii
Prognoza globalnej produkcji rzepaku w okresie 2025/26 została podniesiona o 1,31 mln ton do 92,27 mln ton. Największe wzrosty dotyczą:
- UE – +0,55 mln ton do 20,2 mln ton,
- Ukrainy – +0,26 mln ton do 3,6 mln ton,
- Australii – +0,3 mln ton do 6,7 mln ton.
Dla Kanady prognoza pozostaje bez zmian na poziomie 20 mln ton, choć lokalne analizy wskazują choćby 20,5 mln ton. Wyższa produkcja rzepaku w Europie i Australii zmniejsza presję importową, ale równocześnie utrzymuje mocną konkurencję na rynku globalnym.
Światowa produkcja oleistych – soja wspierana przez cięcia w USA, Indiach i na Ukrainie
Największą korektą w listopadowym raporcie USDA objęto soję, dla której globalna produkcja została zmniejszona o 4,1 mln ton do 421,75 mln ton. Cięcia dotyczą trzech krajów:
- USA – z 117,1 mln ton do 115,75 mln ton,
- Ukrainy – z 7 mln ton do 6,2 mln ton,
- Indii – z 12,6 mln ton do 10 mln ton.
Globalne zapasy końcowe soi spadły o 2 mln ton, do 121,99 mln ton. Obniżyły się one w większości państw – USA, Brazylii, Argentynie, UE, Ukrainie i Indiach – a jedyną większą przeciwwagą były rosnące zapasy w Chinach.
Brazylia stabilnie w USDA, ale CONAB widzi wyższe zbiory
Choć USDA nie zmieniło swojej prognozy dla Brazylii, rządowa agencja CONAB szacuje zbiory na 177,6 mln ton – wyżej niż wcześniejsze projekcje. To potwierdza, iż Brazylia umacnia się jako największy producent soi na świecie, a dodatkowe tony z Ameryki Południowej mogą w przyszłych miesiącach zwiększać presję konkurencyjną wobec USA.
Światowa produkcja oleistych – słonecznik: cięcia dla Ukrainy, Rosji i UE
Prognoza globalnej produkcji słonecznika została obniżona o 1 mln ton do 54,26 mln ton, głównie z powodu gorszych perspektyw w:
- Rosji – do 18 mln ton,
- Ukrainie – do 12 mln ton,
- UE – do 8,575 mln ton,
- Turcji – do 1,37 mln ton.
Jedynym jasnym punktem pozostaje Argentyna, gdzie prognozę podniesiono o 0,7 mln ton do 5 mln ton. Zapasy końcowe słonecznika zmniejszają się do 3,05 mln ton, czyli niemal identycznie jak rok wcześniej.
Reakcja rynku: piątkowy spadek cen soi i gwałtowny poniedziałkowy zwrot
Piątkowy raport USDA wywołał natychmiastową przecenę – listopadowe kontrakty na soję w Chicago spadły o 1,8%, ponieważ obniżka produkcji w USA okazała się mniejsza niż zakładał rynek. Sytuacja zmieniła się błyskawicznie już w poniedziałek. Notowania soi silnie odbiły i osiągnęły nowe szczyty po informacjach o dużych zakupach amerykańskiej soi przez Chiny – realizowanych w ramach porozumienia z października. Ten ruch potwierdził, iż to popyt z Państwa Środka może przesądzić o kierunku rynku w najbliższych tygodniach.
Podsumowanie: Światowa produkcja oleistych rośnie, ale rynek pozostaje wrażliwy
Mimo cięć w soi i słoneczniku, światowa produkcja oleistych w okresie 2025/26 przez cały czas będzie wyższa niż rok wcześniej. najważniejsze znaczenie ma jednak struktura tej podaży: rzepak rośnie, soja spada, a Brazylia i Australia zwiększają udział w rynku. W połączeniu z zakupami Chin i wciąż niestabilnym bilansem w USA daje to rynek wyjątkowo podatny na szybkie i gwałtowne zmiany cen.
Źródło: USDA

2 godzin temu
















