Zakończona została zbiórka podpisów pod petycją Warsaw Enterprise Institute (WEI) do Sejmu i Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, mającą na celu zatrzymanie biurokratycznego absurdu i przywrócenie siły polskiej wsi. Zebrano niemal 1000 podpisów.
Protesty rolników, które przetoczyły się przez kraj w 2024 roku, stały się głośnym sygnałem, iż dotychczasowa miara się przebrała i niezbędne są fundamentalne zmiany. W odpowiedzi na te wyzwania, WEI, wraz z zespołem niezależnych ekspertów, opracowało „Pakiet dla Wolności Rolnictwa” – kompleksowy zbiór 21 rekomendacji deregulacyjnych. Celem tych propozycji jest uwolnienie polskiego rolnictwa od biurokratycznych kajdan, przywrócenie mu rzeczywistej wolności gospodarczej oraz stworzenie warunków, w których polska wieś będzie mogła w pełni wykorzystać swój potencjał i na nowo rozkwitnąć.
Postulaty:
- Uwolnienie wiatraków antyprzymrozkowych: Należy zwolnić z pozwoleń na budowę wiatraki antyprzymrozkowe do 15 m, co pozwoli chronić sady przed stratami (redukcja o 50—70 proc.).
- Barwione paliwo rolnicze: Konieczne jest wprowadzenie paliwa rolniczego z obniżoną akcyzą, co wyeliminuje biurokrację związaną ze zwrotami (oszczędności rzędu 60—120 mln zł rocznie).
- Elastyczna sprzedaż ziemi: Trzeba zezwolić na sprzedaż ziemi rolnej przed upływem 5 lat od jej nabycia, jeżeli rolnik udokumentuje poczynione na niej inwestycje, co odblokuje zamrożony kapitał.
- Legalizacja agro-dronów: Należy uregulować status prawny i zasady wykorzystania dronów rolniczych, które pozwalają na oszczędność 30 proc. środków chemicznych i 90 proc. wody (oszczędności 500—1000 zł/ha).
- Zniesienie obowiązku zgłaszania padnięcia zwierząt: Trzeba wyeliminować zbędny obowiązek zgłaszania padnięcia zwierząt, ponieważ dane te są już dostępne w systemie IRZ+.
- Swoboda poboru wody dla zwierząt: Należy ujednolicić normy zużycia wody dla zwierząt gospodarskich z własnych ujęć (studni), aby uniknąć nieuzasadnionych kar.
- Elastyczna dywersyfikacja upraw: Konieczne jest odejście od sztywnych wymagań dotyczących proporcji upraw na rzecz promowania praktyk takich jak płodozmian czy międzyplony.
- Uproszczenie ekoschematów: Należy wydłużyć termin na przyoranie obornika (np. z 12 do 48 godzin) oraz znieść absurdalne wymogi dokumentacyjne (np. zdjęcia z geotagami).
- Koniec „rejestrologii” w rolnictwie: Trzeba uprościć formularze, przyspieszyć cyfryzację procedur oraz ograniczyć obowiązki ewidencyjne, szczególnie dla małych gospodarstw.
- Obowiązkowa ocena skutków regulacji (OSR): Konieczne jest wprowadzenie obligatoryjnej Oceny Skutków Regulacji (ex ante i ex post) dla wszystkich nowego przepisu dotyczącego rolnictwa, aby unikać tworzenia „bubli prawnych”.
- Jedna inspekcja bezpieczeństwa żywności: Należy stworzyć jedną, skonsolidowaną Państwową Inspekcję Bezpieczeństwa Żywności (PIBŻ) zamiast obecnych czterech odrębnych instytucji, co ograniczy chaos kompetencyjny i koszty kontroli.
- Stop zjawisku „gold-platingu”: Należy zaprzestać implementacji prawa UE w sposób nakładający na polskich rolników dodatkowe, nieuzasadnione obciążenia, aby mogli oni konkurować na równych zasadach z rolnikami z innych państw UE.
- Prostsze i cyfrowe formularze urzędowe: Trzeba maksymalnie uprościć i scyfryzować wszystkie wnioski oraz formularze urzędowe, eliminując ryzyko ich odrzucenia z powodu drobnych błędów technicznych.
- Ulgi administracyjne dla drobnych rolników: Należy zwolnić drobnych rolników (np. gospodarstwa do 5 ha, lub posiadające do 10 DJP, tj. umownej jednostek przeliczających wszystkie zwierzęta hodowlane na podstawie ich masy (500 kg) z części najbardziej uciążliwych obowiązków administracyjnych i sprawozdawczych.
- Ograniczenie możliwości blokowania inwestycji rolnych: Trzeba wprowadzić jasne kryteria dla organizacji ekologicznych, które mogą uczestniczyć w postępowaniach dotyczących inwestycji rolnych, aby odblokować rozwój gospodarstw i zapobiegać nieuzasadnionym protestom.
- Swoboda prowadzenia działalności pozarolniczej: Należy uprościć zasady podejmowania i prowadzenia działalności pozarolniczej na wsi (np. agroturystyki, przetwórstwa, gastronomii), aby zwiększyć dochody rolników i ożywić lokalną gospodarkę.
- Rzetelna OSR dla regulacji Zielonego Ładu i ESG: Konieczna jest analiza wpływu planowanych i wdrażanych regulacji środowiskowych (Zielony Ład, ESG) na sektor rolnictwa, aby uniknąć nakładania nieproporcjonalnych kosztów i obciążeń.
- Jednolite interpretacje przepisów rolnych: Trzeba zapewnić centralne, wiążące wytyczne interpretacyjne dla wszystkich organów administracji rolnej (ARiMR, PIORiN itp.), aby wyeliminować regionalne różnice w stosowaniu prawa.
- Przyspieszenie procedur dotyczących gruntów rolnych: Należy wprowadzić maksymalne, np. 30-dniowe, terminy na załatwianie spraw związanych ze zmianą przeznaczenia gruntów rolnych czy ich nabyciem.
- Liberalizacja zasad uboju rytualnego: Konieczne jest zniesienie nadmiarowych, krajowych wymagań dotyczących uboju rytualnego, które nie wynikają z prawa UE, aby zwiększyć konkurencyjność i eksport polskiego mięsa (np. halal), co może przynieść dodatkowe 70-100 mln zł rocznie.
- Mniej obowiązków biurokratycznych dla ogrodnictwa: Trzeba znieść nadmierne regulacje w sadownictwie i warzywnictwie, które nie są wymagane przez UE, aby polskie owoce i warzywa, takie jak jabłka czy borówki, mogły skuteczniej konkurować na rynku.
Uzasadnienie
Polskie rolnictwo to nie tylko serce naszej gospodarki, ale i jeden z fundamentów bezpieczeństwa żywnościowego narodu. Zatrudniając 8-9% Polaków i wytwarzając 2,5-3% PKB, sektor generuje eksport, który w 2023 r. osiągnął rekordowe 51,8 mld euro. Jednak zamiast wsparcia, polscy rolnicy zmagają się z biurokratycznym labiryntem, który dusi ich inicjatywę i obniża konkurencyjność.
Absurdalne regulacje, jak konieczność fotografowania obornika czy wielomiesięczne procedury dla prostych inwestycji, odbierają rolnikom siły, czas i środki na to, co stanowi istotę ich działalności — produkcję żywności. Nadmiarowe wymogi, często surowsze niż unijne, oraz brak jednolitych interpretacji przepisów tworzą chaos, który grozi utratą pozycji polskiego rolnictwa na globalnym rynku. Kontynuacja obecnego stanu rzeczy grozi nie tylko utratą miejsc pracy i wzrostem cen żywności, ale również uzależnieniem Polski od importu produktów rolnych z zagranicy. Czas najwyższy uznać, iż rolnicy to nie petenci, ale przedsiębiorcy, którzy zasługują na wolność gospodarczą!

1 godzina temu


![Ciemny liść – tajna broń w walce o klienta. Kryterium, które dziś decyduje o sukcesie handlowym pora [VIDEO]](https://www.warzywa.pl/wp-content/uploads/2025/11/uprawa-pora.jpg)













