Zmiany w odszkodowaniach za opóźniony lot. "Pozwolą na masowe odmawianie wypłat"

12 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Trwają prace nad zmianami w rozporządzeniach regulujących odszkodowania za opóźnienie lotu. Według nowych przepisów odszkodowanie będzie przysługiwało dopiero po 4 godzinach opóźnienia w przypadku lotów wewnątrz Unii i po 6 godzinach dla tras powyżej 3,5 tys. km. Zdaniem Piotra Żelazika z "AirCash4U.pl", zmiany godzą w interesy pasażerów i doprowadzą do masowego odmawiania wypłat.


Rozporządzenie (WE) nr 261/2004 jest obowiązującym aktem normatywnym, który chroni interesy pasażerów lotniczych na terenie Unii Europejskiej w przypadku: odmowy przyjęcia ich na pokład, opóźnienia lotu lub odwołania lotu. Natomiast rozporządzenie (WE) nr 2027/97 z 9 października 1997 r. w sprawie odpowiedzialności przewoźnika lotniczego z tytułu przewozu pasażerów i ich bagażu drogą powietrzną jest aktem, który określa prawa przysługujące pasażerom w razie wypadku, utraty, zniszczenia i uszkodzenia bagażu.


Zmiany w prawie pasażerów linii lotniczych. Nowe przepisy po 21 latach


"Rozporządzenia (WE) nr 261/2004 i (WE) nr 2027/97 nie były aktualizowane przez 21 lat, a od tego czasu nastąpił dynamiczny rozwój rynku transportu lotniczego" - informuje Ministerstwo Infrastruktury. W 2013 r. Komisja Europejska przedstawiła projekt rewizji tych przepisów, jednak od tamtego czasu nie udało się osiągnąć wspólnego stanowiska w Radzie Unii Europejskiej. Reklama


Przełom nastąpił po 12 latach, podczas przewodnictwa Polski w Radzie Unii Europejskiej. Wypracowano nowe regulacje, które mają wprowadzić zmiany w zakresie odszkodowań za opóźnione i odwołane loty. Zdaniem ministerstwa nowy akt normatywny "zapewnia z jednej strony wysoki poziom ochrony pasażerów, a z drugiej umożliwia rozwój przewoźnikom lotniczym". Pozytywnie zmiany ocenia również Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA), zauważając, iż jest to "pierwsza realna próba nowelizacji rozporządzenia 261/2004 od kilkunastu lat".


Zmiany w rozporządzeniu (WE) 261/2004. Niższe odszkodowania i odwołane loty?


Jednak zmiany w przepisach nie przez wszystkich zostały przyjęte z entuzjazmem. Nowe regulacje spotkały się ze sprzeciwem niektórych pasażerów i organizacji konsumenckich, które uważają, iż uproszczone zasady w praktyce mogą oznaczać osłabienie ochrony podróżujących i trudności w dochodzeniu swoich praw.
Według wcześniejszych przepisów pasażerowie mieli prawo do odszkodowania za opóźnienia lotu powyżej 3 godzin, bez względu na długość podróży. Nowe przepisy pozwalają na odszkodowanie po czterech godzinach opóźnienia dla lotów wewnątrz UE do 3500 km i po sześciu godzinach dla lotów długodystansowych.
Jak zauważa Piotr Żelezik z "AirCash4U.pl", "minister Klimczak stwierdził, iż odszkodowania będą 'wyższe'. Tymczasem nowy projekt przewiduje podwyżkę jedynie w jednej kategorii - dla lotów do 1500 km (o 50 EUR). W dwóch pozostałych przypadkach stawki zostaną obniżone o 100 EUR". Oznacza to, iż pasażerowie lotów na dystansie 1500-3500 km zamiast dotychczasowych 400 EUR dostaną 300 EUR odszkodowania, a pasażerowie podróżujący ponad 3500 km będą mogli liczyć na odszkodowanie w wysokości 500 EUR, a nie 600 EUR jak dotychczas.
Zdaniem Piotra Żelazika, nowe zmiany doprowadzą również do zwiększenia liczby poszkodowanych pasażerów. Ministerstwo argumentuje, iż krótkie progi czasowe "zmuszały linie lotnicze do odwołań lotów", jednak zdaniem przedstawiciela "AirCash4U.pl" - nie ma na to dowodów. "W przypadku lotów czarterowych odwołania są ekstremalnie rzadkie, a krótkie progi motywowały linie do podstawienia samolotu zastępczego, by uniknąć lawinowych opóźnień" - twierdzi przedstawiciel firmy zajmującej się odszkodowaniami dla pasażerów.
Inaczej przepisy przedstawia ministerstwo, które podkreśla, iż nowelizacja kładzie nacisk "na zapewnienie faktycznego dotarcia do celu podróży, poprawę komunikacji i dostęp do informacji, a także zagwarantowanie realnej opieki w sytuacjach zakłóceń lotu".


Odszkodowania za opóźnione loty. Zmiany dla pasażerów w przypadku usterek


Wątpliwości firm zajmujących się prawami pasażerów wzbudza również fakt, iż nowelizacja podważa najważniejszy wyrok TSUE, zgodnie z którym usterki techniczne co do zasady nie są uznawane za nadzwyczajne okoliczności. Nowy projekt dopuszcza uznanie usterek za "nadzwyczajne", jeżeli są "nagłe" i "zagrażają bezpieczeństwu", co zdaniem Piotra Żelazika pozwoli liniom lotniczym na masowe odmawianie wypłat. W takiej sytuacji pasażer będzie musiał dochodzić swoich roszczeń w sądzie z udziałem biegłego, co zwiększy koszty postępowania, a w efekcie może doprowadzić do rezygnacji z dochodzenia swoich praw.
Ministerstwo Infrastruktury nie odniosło się do tego oskarżenia, zwróciło jednak uwagę na fakt, iż nowe przepisy zapewnią "realną pomoc w zakresie informowania pasażera w przypadku anulowania lotu, uporządkowanie kwestii tzw. opóźnienia na płycie lotniska, w ramach której pasażerom oczekującym w samolocie na opóźniony start zostanie zagwarantowane prawo do otrzymania wody, czy możliwości skorzystania z toalety". Po zmianie przepisów pasażerowie mają zyskać prawo do szybszego i pełniejszego informowania o statusie ich lotu a także informacji o swoich prawach już na etapie rezerwacji.
Idź do oryginalnego materiału