Wczorajszy handel na paryskim Matif upłynął bardzo spokojnie i zakończył się albo niewielkimi wzrostami, albo pozostaniem cen na poziomach z poniedziałku.
Wydarzeniem wczorajszego dnia było podniesienie ceł nałożonych przez administrację Trumpa na Chiny do 104 proc., jednak ta informacja dotarła na rynki europejskie adekwatnie w końcówce handlu i nie wypłynęła na rynek.
Handlowcy mając wczoraj nadzieje, iż nie dojdzie do eskalacji wojny handlowej nie wykonywali gwałtownych ruchów i pszenica w kontrakcie majowym na Matif zamknęła się na poziomie 224,75 EUR/t, czyli na poziomie poniedziałkowym. Niewielkie wzrosty zanotował tylko majowy kontrakt na CBoT, który wzrósł do 540 centów/buszel.
Równie niewielkie wzrosty zanotował rzepak, który w kontrakcie majowym zyskał 0,75 EUR rosnąc do 517 EUR/t. Europejskiemu rzepakowi sprzyjały rosnące ceny w Kanadzie, gdyż tamtejsi handlowcy mają nadzieję, iż Chiny w obliczu rosnącego sporu handlowego wycofają karne 100 proc. cła na olej rzepakowy, a to powinno sprzyjać kanadyjskiemu rynkowi rzepaku.
Pomimo tak wyważonych wczorajszych notowań dzisiejszy handel może już wyglądać zupełnie inaczej, ale wszystko zależy od tego jak handlowcy przetrawią informacje, które wczoraj pod koniec dnia spłynęły na rynek.