Ziemniaczana ofensywa trwa. Eksport ziemniaków wystrzelił w styczniu 2025 roku, notując ponad trzykrotny wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Dzięki zwiększonemu zapotrzebowaniu, zwłaszcza ze strony borykającej się z niedoborami Ukrainy, polscy rolnicy zarobili w pierwszym miesiącu roku o 16,94 mln zł więcej niż w analogicznym okresie 2024 roku. Ile towaru udało się sprzedać krajowym producentom?
Eksport ziemniaków w styczniu 2025 roku
Pierwszy miesiąc 2025 roku okazał się dość optymistyczny dla polskich producentów. W styczniu, według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, wyeksportowano bowiem 20,05 tys. ton polskiego towaru.
Mowa rzecz jasna o ziemniakach, świeżych lub schłodzonych. Warto jednak zaznaczyć, iż dane nie uwzględniają sadzeniaków. Tak czy inaczej, wynik jest zadowalający. W ramach przypomnienia, eksport w styczniu 2024 roku wyniósł 6,23 tys. ton. Niższą ilość ziemniaków eksportowano również w poprzedzających miesiącach.
Kto kupił najwięcej ziemniaków z Polski?
Największą ilość polskich ziemniaków w styczniu 2025 roku zakupili nasi wschodni sąsiedzi, a konkretnie Ukraina. Na wskazanym rynku już w minionych miesiącach zaobserwowano duże niedobory towaru, przez co ceny pozostawały na wysokim poziomie. Pozytywnie wpłynęło to na krajowy eksport. Łącznie sprzedano 8,61 tys. ton.
Ważnym dla Polski odbiorcą okazała się również Rumunia, która zdecydowała się na zakup 5,83 tys. ton ziemniaków z Polski. Podium zamyka z kolei Mołdawia. W tamtejsze regiony trafiło 1,63 tys. ton krajowego produktu.
Ile polscy rolnicy zarobili na eksporcie?
Wartość ziemniaków, które w styczniu 2025 roku wyeksportowano z Polski, oscyluje na poziomie 27,20 mln zł. Polscy rolnicy zarobili więc o 16,94 mln zł więcej niż w analogicznym okresie minionego roku.
Najwięcej za polskie ziemniaki musieli zapłacić odbiorcy z Ukrainy. Towar, który trafił w tamtejsze regiony kosztował 10,84 mln zł. Rumunia, czyli drugi największy odbiorca, zapłaciła 7,81 mln zł. Na trzecim miejscu znajdują się z kolei Niemcy, które zdecydowały się na towar o wartości 2,14 mln zł. Mołdawia zapłaciła natomiast 1,95 mln zł.