Listopad był pełen skrajności
Pogoda w listopadzie mocno zaskoczyła choćby mnie. Front, który utknął pod koniec miesiąca przyniósł duże ilości opadów na południu kraju. W górach miesiąc zapisał się skrajnie mokry. Jednak były i miejsca, gdzie padało bardzo mało a parowanie było w skali miesiąca większe niż suma opadów.
Suma opadów deszczu

Jak widzimy na mapie, gdzie opady były mierzone w większych miastach w województwach różnica między Piłą a Zakopanem to jak przepaść. Wielkopolanie zastanawiać się mogą kiedy to tyle wody napadało aby było aż 115 mm w Zakopanem i co więcej duża ilość opadu spadła tam w postaci śniegu w ostatnim tygodniu listopada.

Mapa anomalii opadów pomoże nam zrozumieć gdzie padało za dużo a gdzie za mało. 100% to liczba mówiąca nam, iż spadło tyle ile powinno. Poniżej tej wartości opady były za słabe a w drugą stronę zbyt mocne.
Jak widać bardzo mokry listopad zapisał się w Małopolsce, Podkarpaciu, Roztoczu a także na Śląsku Cieszyńskim i w Kotlinie Kłodzkiej. Dla odmiany od Warszawy na zachód padało mniej niż powinno.

Kolejna mapa przedstawia ilość godzin ze słońcem jaką zanotowaliśmy. Jak na drugi miesiąc z najkrótszymi dniami w roku to słońca świeciło całkiem sporo.

Niemal w całym kraju- pomijając granicę Bugu z Ukrainą i Białorusią słońca było ponad normę. Na zachodzie i w górach mieliśmy bardzo rzadko spotykaną sytuację by o tej porze roku świeciło tak dużo słońca.

Średnia temperatura czyli ta za dnia i nocy była w całym kraju dodatnia i to pomimo incydentu zimowego w niektórych regionach Polski bo warto zaznaczyć, iż śnieg w listopadzie nie spadł w całej Polsce a niektórzy mogli nie widzieć choćby padającego śniegu.

Tam gdzie śnieg spadł i został do końca miesiąca na termometrach działy się cuda. Albedo, kolor biały odbija promieniowanie słoneczne z powrotem w kosmos przez co ziemia zamiast się nagrzewać to stygła a iż nie napierał na nas żaden niż z zachodu to powietrze kolowialnie mówiąc stało w miejscu. Gdzie śniegu nie było potrafiło być dzień dnia choćby 4-5 stopni cieplej. Takim oto sposobem od Warmii po centrum i południe- południowy zachód średnia miesięczna zapisała się ostatecznie w pobliżu normy bądź lekko poniżej. Na wschodzie kraju miesiąc zapisał się ciepło z temperaturą choćby 1 stopnia ponad normę.
Na tle ostatnich lat można napisać, iż temperatury maksymalne mieliśmy wysokie bo na początku miesiąca w większości kraju notowaliśmy ponad 15 stopni w porywach do 19 na południu kraju. Nocne temperatury zaś były całkiem wysokie. Minimalnie -13 stopni zanotowano w Jeleniej Górze podczas gdy w innych latach zdarzało się już choćby ponad -20 stopni Celsjusza na sporym obszarze kraju.
Wiatry mieliśmy słabe i w grudniu takie też pozostaną bowiem z danych wynika, iż jesteśmy w szczycie cyrkulacji wschodniej dwuletniej a to wróży spokojną pogodę z większą szansą na zimę w styczniu o czym napiszemy już w najbliższym czasie
Mapy zapożyczone do artykułu z IMGW https://modele.imgw.pl/cmm/?page_id=37592
Sklep Agro Profil https://sklep.agroprofil.pl/


3 godzin temu
![Pszenica droższa choćby o 40 zł. Gdzie są najwyższe ceny zbóż i rzepaku w Polsce? [SONDA]](https://static.tygodnik-rolniczy.pl/images/2025/12/01/585207.webp)





![Papryka, ogórki i pomidory na rynku w Broniszach. W jakich cenach na początku grudnia? [01.12.2025]](https://www.warzywa.pl/wp-content/uploads/2025/12/pomidory-w-kartonie-na-rynku-w-broniszach.jpg)








